Zasada jest
taka. Jeśli nie mam nic do powiedzenia w danej sprawie- nie odzywam się. Jednak
dziś po raz kolejny udowodniono, że świat zaczynają zalewać fale idiotów maści
wszelakiej. Fanatycy religijni są na pierwszym planie niemalże codziennie,
katolicy pod krzyżem, muzułmanie pod rzeźnią, żydzi w masonerii.
Fanatyk musi udowodnić fanatykowi
innej ekipy, kto jest bardziej fanatyczny. Wszystko byłoby w porządku, gdyby
urządzili sobie konkurs w modleniu się na czas, lub maraton w czytaniu swej
świętej księgi. Jeśli by tak było…o Raju, Idyllo, ziemio niebiańska. Niestety,
gorzej jeśli fanatyzm religijny miesza się z fanatyzmem poglądowym/politycznym.
Taką mieszankę nazywam kulturalnie mahometanizmem. Koran to prawo, Koran to
poglądy i na końcu- Koran to polityka. Dzięki tejże świętej księdze: kobiety
przebierają się za Bukę z Muminków, malutkie arabiątka bawią się w „porwij
niewiernego” i „utnij, utnij łapcie”, a mężczyźni noszą brody, w których
chowają zapasowe magazynki z amunicją kaliber 7.62.
Problem w tym, że nasza
europejska kultura, wywodząca się głównie z Chrześcijaństwa i Cesarstwa
Rzymskiego zaczyna iść podobnym śladem. Bóg, honor, ojczyzna. Najpiękniejsze
motto jakie można dla Polski wymyślić. Szkoda, że Boga, który przez Jezusa
głosił „miłuj bliźniego swego jak siebie samego” plącze się w regularne
mordobicia w imię poglądów politycznych, które (jak sądzę) Bóg ma głęboko w
swej boskiej okrężnicy (pod warunkiem, że takową ma). Honor- w wersji pasywnej
sprowadza się do dumnego niesienia flagi państwowej, obwieszczając swoje
pochodzenie, jedność z narodem i ideami, które ten naród kreował przez wielki.
W wersji aktywnej- sprowadza się do jakże honorowego butowania kogoś, kto „nie
jest nasz” lub jest policjantem, który ma strzec wejścia do uliczki, którą
marsz nie ma prawa przejść. Ojczyzna- weterani i ludzi, którzy za kraj walczyli
przewracają się w grobach widząc co się dzieje i słysząc petardy, które niosą
się po ulicach echem jak wystrzały z broni automatycznej.
Marsz Niepodległości? Jasne,
świetny pomysł. Jesteśmy polakami, pamiętajmy o historii! Weźmy flagi,
proporce, kotyliony, śpiewniki z piosenkami patriotycznymi i zróbmy przemarsz
przez stolicę, tą którą po wojnie odbudowywała cała Polska. Nie zapominajmy o
kominiarkach, chustach i maskach, aby multi-kulti sąsiedzi nie wytykali nas
palcami za nasz patriotyzm. Pamiętajmy też, by zabrać kilka rzeczy niezbędnych
do obwieszczania i perswadowania naszych poglądów i uczuć patriotycznych,
kastecik może? Albo jakaś pałeczka teleskopowa? Nie…lepiej nie nosić ze sobą
ciężkich rzeczy, bo spowolni to radosny marsza. Lepiej oddajmy cześć polskiej
ziemi i użyjmy tego co na niej leży lub ewentualnie jest w nią wbite. Bruk?
Kamień? Spoko- da radę kolego, patrioto!
Tak na serio- takie pochody mają
swoje miejsce, powinny się odbywać hucznie i z fetą godną królewskich ślubów w
średniowieczu. Na nasze nieszczęście, od paru lat pochód z okazji Dnia
Niepodległości zawłaszczyli sobie w mediach (czyli wszędzie) idioci-patrioci. Siedząc
dziś u babci podziwiałem wraz z seniorką rodu wyczyny paru grup miłujących
ojczyznę. Razem z babcią prześcigaliśmy się w pomysłach na zaprowadzenie
spokoju w takim pochodzie, które wam przedstawię:
-każdy zamaskowany winien dostać
pałą przez łeb
-każdy z racą winien dostać pałą
przez łeb
-każda ekipa w barwach innych niż
biało-czerwone winna dostać pałą przez łeb.
-każdy drący swoje poglądy
polityczne podczas święta WSZYSTKICH Polaków winien dostać pałą przez łeb.
W razie większych zamieszek:
-każda
grupa robiąca syf, gdy porządni obywatele idą sobie z flagami, winna zostać
spałowana i dostarczona do obozu pracy, przy jakiejś autostradzie, która przez
bezczelne małe krasnoludki jest non stop niszczona lub opóźniana w wykończeniu.
-każdy, kto
użyje czegokolwiek mogącego zrobić krzywdę innemu człowiekowi winien tą rzecz
mieć wsadzoną głęboko w odbyt, a następnie wysłany do obozu w/w.
Czemu nie spożytkować takich zamaskowanych baranów, by swoją
nieograniczoną inteligencją siłą bronili kraju? Podjeżdża do wojujących
patriotów, odważnych, mężnych i nieustraszonych wielka ciężarówka z naczepą. Policjanci
doganiają uciekających w popłochu patriotów, którzy wieją, bo nie chcą jedynie
robić mundurowym roboty z szacunku do nich. Wsadzamy takich na naczepy i
wywozimy do obozu szkoleniowego. Tam przechodzą pełne szkolenie bojowe,
otrzymują mundur, broń, żołd, stare wojsko prowadzi zajęcia wyrównawcze dla
mniej pojętnych uczniów i…oto mamy silną, zawodową armię. Taką, która za
ojczyznę życie odda, posłusznie i bezwzględnie będzie wykonywać rozkazy kogoś z
większą naszywką flagi RP na ramieniu. Co więcej- taka armia z radością
spożytkuje swoją nienawiść do inności, na przykład przeciwko talibom. Podobno w
Afganistanie i tamtejszych stronach jeszcze żaden kraj nie odniósł zwycięstwa,
łącznie ze Związkiem Radzieckim. Dlaczego? Ponieważ nie mieli naszej tajnej
broni- kiboli-żołnierzy. Strzeżcie się muzułmanie, bo gdy naszych chłopców z oddziału
„Legia W.” lub oddziału „Ruch Ch.” wypuścić na wasze tereny, to żadna koza,
żaden Allah i Mahomet nie będą bezpieczni przez czas dłuższy niż potrzebny na
dobiegnięcie oddziałów do meczetu. Kiedy to się stanie, sam Allah da się
ochrzcić, świeżo wyświęconemu ks. Mahometowi.
PS: szacunek i pozdrowienia dla tych wszystkich, którzy po
prostu przeszli ulicami swoich miast będąc dumnymi z tych dwóch zszytych
kawałków materiału. Białego i czerwonego.
Niestety naród polski w dużej mierze jeszcze siedzi jedną nogą w średniowieczu....>: Zgadzam się z Twoimi poglądami na ten temat w stu procentach.
OdpowiedzUsuńCzytając to przyszedł mi na myśl cytat z książki Melvina Burgessa "Ćpun" o następującej treści "To, że jestem patriotą, nie oznacza, że mam być idiotą." Myślę że każdy z wyżej opisanych ludzi kibole/idioci/znudzeni życiem ludzie (niepotrzebne skreślić) powinni przeczytać tę książkę i uświadomić sobie jakimi są debilami. Powinni sobie uświadomić, że są gorsi od narkomanów bo skoro narkoman ćpa i nadal potrafi stwierdzić "To, że jestem patriotą, nie oznacza, że mam być idiotą", a ludzie, którzy uważają się za fajnych bo jeżdżą i dewastują, niszczą Dzień Niepodległości, skazują ludzi na strach i często rany fizyczne tego nie rozumieją, to boję się co będzie za niedługo.
OdpowiedzUsuń